Stolica i komunikacja: port lotniczy Port Louis, czas podróży i połączenia z Polski

Previous Topic Next Topic
 
classic Classic list List threaded Threaded
3 messages Options
Reply | Threaded
Open this post in threaded view
|

Stolica i komunikacja: port lotniczy Port Louis, czas podróży i połączenia z Polski

ClaraWeltz
Cześć wszystkim! Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad wyjazdem na Mauritius, ale chciałbym najpierw lepiej poznać lokalną kulturę, języki i walutę. Słyszałem, że jest tam mieszanka francuskich, indyjskich i afrykańskich wpływów, ale jak to wygląda w praktyce? Czy trudno porozumieć się po angielsku, czy lepiej znać francuski? I jak wygląda codzienne życie z pieniędzmi – czy łatwo płacić kartą czy najlepiej mieć lokalną walutę? Chciałbym usłyszeć doświadczenia osób, które były tam na miejscu.
Reply | Threaded
Open this post in threaded view
|

Re: Stolica i komunikacja: port lotniczy Port Louis, czas podróży i połączenia z Polski

eneria12
 Byłam na Mauritiusie dwa lata temu i mogę podzielić się swoimi doświadczeniami. Faktycznie, wyspa ma niesamowitą mieszankę kulturową – spotkasz tu ludzi mówiących po kreolsku, francusku i angielsku. W codziennym życiu większość komunikacji w turystycznych miejscach odbywa się po angielsku, ale znajomość francuskiego naprawdę ułatwia kontakty z lokalnymi w mniejszych miejscowościach. Jeśli chodzi o walutę, obowiązuje rupia maurytyjska, ale w hotelach i restauracjach w popularnych rejonach często można płacić kartą. Osobiście zawsze miałam przy sobie trochę gotówki, bo drobne targi, uliczne stoiska czy taksówki czasem nie przyjmują kart. Warto też zwrócić uwagę na zwyczaje i kulturę – np. w miejscach religijnych trzeba zakrywać ramiona i nogi, a lokalne święta mają ogromne znaczenie społeczne, co może ciekawie wpłynąć na Twój pobyt. Całą masę praktycznych informacji i inspiracji znajdziesz też tutaj: https://krok-travel.pl/countries/mauritius/.
Reply | Threaded
Open this post in threaded view
|

Re: Stolica i komunikacja: port lotniczy Port Louis, czas podróży i połączenia z Polski

morrowine
Brzmi super, dzięki za szczegóły! Też myślałem o Mauritiusie, ale zawsze zastanawia mnie, jak bardzo różnią się codzienne zwyczaje od tych, które znamy w Europie. Ciekawe, że językowo można się nagimnastykować, ale zawsze angielski działa.