W przerwie między zajęciami na uczelni w Bydgoszczy, kumpel rzucił mi temat
billionaire spin – mówił, że na nim odbił się po kiepskiej serii. Trochę z nudów odpaliłem Legacy of Dead i ku mojemu zaskoczeniu, trafiłem rundę z mnożnikami. Całość nie wyglądała na typowy portal – czysto, bez nachalnych grafik i niepotrzebnych dodatków. Wróciłem później i jeszcze raz udało się coś ugrać.